Thursday, September 17, 2015

USA w 3 tygodnie - dzień 2. Wypożyczenie auta i droga CA1 nad wybrzeżem


Podróż ze wschodu na zachód dała nam 3 dodatkowe godziny, więc teraz między nami a Polską jest 9 godzin rożnicy. W Vegas zakończyliśmy imprezę o 5 nad ranem, zmęczenie było spotęgowane jet-lagiem, a check out mieliśmy zrobić o 11


Wypożyczenie auta

Po opuszczeniu hotelu udaliśmy się po auto. Używając strony kayak.com znaleźliśmy najlepszą ofertę w Enterprise z najniższą opłatą za niski wiek. W Nevadzie koszt ubezpieczenia jest jednym z najwyższych w całym USA (może z powodu takiej ilości kasyn i balangowiczów), dlatego aby było taniej kupiliśmy ubezpieczenie CDW (cover damage waiver) na własną rękę także z kayak.com. Jednak na miejscu dowiedzieliśmy się, że dotyczy ono tylko naszego auta (ew. zniszczeń, kradzieży i wandalizmu) i musimy dokupić jeszcze jedno - SLP - dla pokrycia ewentualnych szkód innych uczestników ruchu drogowego. Jego cena za jeden dzień wyniosła 22$, przez co koszt wynajmu auta na 2 tygodnie wzrósł z ok. 740$ na 1150$. Szok! Jednak po dłuższych negocjacjach ucieli nam połowe opłaty za niski wiek (opłata obowiązuje wszystkich do ukończenia  25 roku życia), oraz dali 5% zniżkę za hotel w którym spalismy. Cena spadła bardzo ładnie do 867 dolarów, a jeszcze dostaliśmy Hyundaia Tucson - lepszy samochód niż zamówiliśmy (mieliśmy dostać Toyote Corrolle a dostaliśmy mini-suva). Dlatego warto rezerwować przez internet, cena jest niższa, a gdy nie posiadają auta, które chciałeś dostaniesz albo z tej samej klasy albo wyższej w tej samej cenie.

Droga numer 1

Zachwyceni pojechaliśmy na zachód, zatrzymując się na noc w wyjątkowo  nieciekawym Bakersfield, gdzie zapłaciliśmy 37$ za pokój z airbnb. Koszmarnie  zmęczeni przespaliśmy 11 h i udaliśmy się w stronę CA 1 - pięknej trasy widokowej ciągnącej się od Los Angeles do San Francisco nad samym wybrzeżem. Bardzo polecamy zostawić sobie dzień na przejazd tą trasą bo jest bardzo kręta i jedzie się dłużej niż się może wydawać. Widoki zapierają dech w piersi :D

Do SF dotarliśmy późno gdzie już czekali na nas nasi wspaniali gospodarze z coachsurfingu.





No comments:

Post a Comment